niedziela, 8 stycznia 2017

Bohaterowie.

 Nicola Tyler.- jest dziewczyną niskiego wzrostu, sama z siebie się śmieje że jest tak zwanym krasnalem, 156 może to wcale nie jest tak strasznie mało, ale ten sposób okazuje że  lubi swój wzrost i ma ogromny do niego dystans. Mimo że większość znajomych ze szkoły nadawało by się do top model. Często miedzy innymi przez to odbierają ją jako słodką dziewczynkę. Chodź na głowie kruczo czarne włosy,trochę nie modne na tle tych wszystkich tlenionych blondynek, no chyba że jesteś emo, ale natura nie wybiera.Włosy są  błyszczące, ale czy są zadbane i długie po pas? Nie powiedziała bym długość do zapięcia stanika, lekko postrzępione tak jak wcześniej ujęte krucze  pióra.  Nie pasują do nadanego jej słodziaka, lecz to tym bardziej sprawia że wygląda jak porcelanowa lalka. Bo w połączeniu z blada cera z często delikatnie zarumienionymi policzkami, drobnym nosem, dość okrągła twarzą, z wyraźnymi kościami policzkowymi wygląda właśnie w ten sposób.Do tego delikatne piegi i piękne oczy, które w końcu opisują dusze człowieka. Jest nastolatką z nadmierną dobrocią i wrażliwością.  Kiedyś nauczycielka w szkole powiedziała że przypomina jej bohatera romantycznego. Oddana jak pies, zbyt dobrym sercem i oddająca całe swoje kruche serce w czyjeś ręce... Nie jest dobrym rozwiązaniem. W tym święcie zła. Zbytnia dobroć, połączoną z drobnym ciałem i szczupłą sylwetką, często może powodować wielką krzywdę . Zarówno tą psychiczną i fizyczną. Właśnie przez to wszystko nie jest towarzyska, a wręcz boi się ludzi, którzy często uważali i nazywali najwspanialszą osobą na świecie, byli wszystkim, a potem zostawiali na pastwę tego świata. Mimo że wiedzieli że byli jej" żywymi pamiętnikami". Wbrew temu jest nadal nastawiana na dobro międzyludzkie,może i naiwne, ale sama wie jak wiele czasami znaczy dla niej zwykły uśmiech obcej osoby na ulicy, więc sama tak postępuje . Bo ma szczerą nadzieję że ten uśmiech poprawi komuś dzień. Tak jak jej to potrafi poprawić, cieszy się z małych rzeczy, ale nawet w tych czasach ciężko to dostać za nic . Szczerych intencji lub bezinteresownej pochwały. Dla niej jest to nie do rozumienia i może dlatego osobą o wielkim sercu, która boi się ludzi. Absurd ?



Mathew  Lindsay- jest wysokim i niepozornym 18 latkiem o skomplikowanej osobowości. Wygląda jak przeciętny nastolatek osiągający dorosły wiek: ma krótkie ciemne włosy, niebiesko szare i tajemnicze oczy, które przykuwają wzrok i hipnotyzują swoją głębią. Jest dobrze, lecz nie przesadnie zbudowany. Mimo przejść nadaje się na wspaniałego przyjaciela, którego sam potrzebuje. Jest bardzo inteligenty, dużo uczy się sam. Nielubi ludzi i ma do nich uraz przez przeszłość, ale by to minęło potrzebuje po prostu czasu i stabilności. Jego samotniczy tryb życia wzbudza u jednych ciekawość, a u innych pogardę, przez co często są w jego stronę kierowane słowa typu dziwak, odmieniec. nigdy nie miał prawdziwego przyjaciela, tym bardziej nigdy nie był w żadnym związku, więc lubi marzyć o tym jak wygląda przyjaźń i że chciałby być dla kogoś takim powiernikiem tajemnic. nie powiedziałbym że ma depresje, ponieważ z natury ma stonowane i łagodne wnętrze, co sprawia wrażenie przygnębienia.Ma szacunek do innych, a zwłaszcza do swoich rodziców, którzy nie są w prawdzie jego biologicznymi rodzicami, ale traktują go jak swojego prawdziwego syna. Historia adopcji jest długa wiec opowiem ją w skrócie. W dzieciństwie trafił do domu dziecka ponieważ jego ojciec był alkoholikiem i był agresywny w stosunku do matki, któregoś razu mężczyzna złapał kobietę i nie chciał puścić, ta wyrywając się z jego uścisku uderzyła w kant stołu, przez co zmarła na miejscu. Sąd uznał, że ojciec nie jest zdolny do zapewnienia opieki, więc Mathew w wieku 9 lat trafił do domu dziecka, gdzie był poniżany przez innych i często okradano go z rzeczy, o które był zmuszony walczyć, by je zachować. często dochodziło do bójek, z których. wychodził z siniakami na ciele, raz zdarzyło że trafił do szpitala. gdy skończył 14 lat został adoptowany przez bogatą rodzine, która straciła pół roku temu straciła syna w wypadku. Są to bardzo kochani ludzie,spokojni, mili, potrafili postawić się w czyjejś sytuacji by zrozumieć problem.Traktują go jak swojego rodzonego syna, lecz dla niego na początku było to coś dziwnego, nie wiedział że tak wygląda prawdziwa rodzina i trudno było mu im zaufać, lecz nie był agresywny, ani nie robił im problemów. Po prostu był to uraz przez dom dziecka. Jednak z czasem ciepło jakim go darzyli i to, że mógł z nimi zawsze szczerze porozmawiać sprawiło, że przekonał się do nich. Szanuje ich i kocha z to, co dla niego zrobili, że poświęcili mu tyle czasu.


Większość postaci będzie dochodziła w trakcie,

TheNNS&TheMathio

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz